UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości

Marcin z Uwielin

51-letni mężczyzna w tym roku został zatrzymany już po raz trzeci przez policjantów z Prażmowa za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Tadeusz B. sprawiał wrażenie, że nie potrafi jeździć rowerem. Szybko się okazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Wczoraj po południu policjanci z posterunku patrolowali swój rejon. W Prażmowie zauważyli mężczyznę podróżującego rowerem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna nie potrafił zapanować nad pojazdem. 51-latek sprawiał wrażenie, że nie potrafi jeździć rowerem. Policjanci postanowili poznać powód takiego zachowania rowerzysty.

Szybko okazało się, że w zachowaniu równowagi podczas jazdy przeszkadzał Tadeuszowi B. wypity wcześniej alkohol. Po badaniu okazało się, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Na tym jednak nie koniec problemów 51-letniego mężczyzny. Po dokładnym sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło, że w tym roku Tadeusz B. został zatrzymany już po raz trzeci za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.

O jego dalszych losach zdecyduje sąd.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Marcin z Uwielin

Policjanci z posterunku w Prażmowie zatrzymali dwóch nietrzeźwych rowerzystów. Witold W. miał 2,8 promila alkoholu w organizmie i taki sam wynik miał Hubert M. zatrzymany kilka godzin później. Obaj poniosą konsekwencje swojego zachowania, grozi im do roku pozbawienia wolności.

Pierwszy rowerzysta został zauważony wczoraj tuż przed 15.00, gdy jechał rowerem ul. Słoneczną w Prażmowie. Jego tor jazdy był nierówny, nie radził sobie z rowerem i wszystko wskazywało, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u Witolda W. 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Drugi rowerzysta wpadł po 20.00 na ul. Głównej w Jaroszowej Woli. Mężczyzna jechał niemal całą szerokości drogi, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Jak się okazało, Hubert M. miał 2,8 promila alkoholu w organizmie.

W obu przypadkach po wykonaniu niezbędnych czynności rowerzyści zostali przekazani pod opiekę swoim rodzinom. Gdy wytrzeźwieją zostaną przesłuchani i najprawdopodobniej usłyszą zarzuty. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności nawet do roku.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Marcin z Uwielin

W ręce policjantów z piaseczyńskiej drogówki wpadło dwóch nietrzeźwych rowerzystów. Zbigniew T. miał 2,4 promila alkoholu w organizmie, a Paweł W. zatrzymany kilka godzin później miał 2,5 promila. Obaj poniosą konsekwencje swojego zachowania, grozi im do roku pozbawienia wolności.

Pierwszy rowerzysta został zauważony wczoraj tuż przed 13.00, gdy jechał rowerem ul. Jagodową w Piskórce. Jego tor jazdy był nierówny, nie radził sobie z rowerem i wszystko wskazywało, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u Zbigniewa T. 2,4 promila alkoholu w organizmie.

Drugi rowerzysta wpadł tuż po 18.00 na ul. Piaseczyńskiej w Złotokłosie. Mężczyzna jechał niemal całą szerokości drogi, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Jak się okazało, Paweł W. miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

W obu przypadkach po wykonaniu niezbędnych czynności rowerzyści zostali przekazani pod opiekę swoim rodzinom. Gdy wytrzeźwieją zostaną przesłuchani i najprawdopodobniej usłyszą zarzuty. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności nawet do roku.