UWIELINY - forum mieszkańców i sympatyków miejscowości

Marcin z Uwielin

Warszawskie Przedsiębiorstwo Państwowej Komunikacji Samochodowej zmonopolizowało przewóz osób w gminie. Od początku roku firma zajęła miejsce nieistniejącej już firmy
Roj-Bus i dowozi dzieci do szkół gminnych

Od stycznia tego roku uczniów do szkół gminnych na terenie gminy Prażmów dowozi Przedsiębiorstwo Państwowej Komunikacji Samochodowej z Warszawy. Dzieci przewożone są dwoma standardowymi autobusami a zgodnie z umową przetargową zawartą z gminą w grudniu ubiegłego roku, już od 1 marca zostanie wprowadzony trzeci. Termin ma związek z planowanym przez gminę wycofaniem własnego pojazdu. Długość trasy i liczbę przystanków ustala gmina. Autobus, dowożący dzieci do szkoły w Prażmowie wykonuje 11 kursów, zatrzymując się na 26 przystankach. Drugi, dowożący dzieci do szkoły w Uwielinach ma 15 kursów, zatrzymuje się na 36 przystankach. Obydwa rozpoczynają kursy o godz. 7 a kończą po godz. 17. Dziennie każdy autobus przejeżdżaja 100-130 km.
Jednym z atutów PKS-u, obok zaproponowanej gminie niskiej ceny, czyli 3,30 zł brutto za kilometr, jest możliwość szybkiej reakcji w przypadku awarii pojazdu.
- Mamy wyjątkowo dobry układ logistyczny. Baza znajduje się w Piasecznie, czyli niemalże pod ręką w sytuacji awaryjnej jest serwis, pion techniczny, są także odpowiednie rezerwy w taborze - mówi dyrektor PKS Piotr Grzegorczyk.
Od początku roku PKS zajmuje się dowozem mieszkańców gminy zamiast firmy Roj-Bus. - Byliśmy jedynym podmiotem, który mógł tę firmę przejąć gwarantując tym samym kontynuację przewozów na tym terenie - mówi dyrektor Grzegorczyk. Zdaje on sobie sprawę z tego, że konieczna z powodów ekonomicznych likwidacja kilku kursów może budzić niezadowolenie kilkudziesięciu osób, lecz tłumaczy, że alternatywą mógł być brak transportu nawet na długi czas.
Na stronach internetowych mieszkańców gminy można znaleźć wiele niepochlebnych wypowiedzi dotyczących poziomu usług proponowanych przez nowego przewoźnika. Trudno bowiem zachować spokój, stojąc na przystankach, marznąc w nieogrzewanych autobusach i spóźniając się do pracy. Dyrektor nie ukrywa, że awarie autobusów zdarzają się, szczególnie teraz, gdy aura jest wyjątkowo niekorzystna. Zapewnia, że pracownicy PKS-u dokładają starań, by usterki usuwać jak najszybciej i prosi o wyrozumiałość. - Na sytuacje związane z warunkami pogodowymi człowiek nie ma wpływu, mimo najlepszych chęci - mówi.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Gość

PKS to tylko cień firmy Roj Bus i małej prywatnej firmy z Zalesia Górnego która dowoziła dzieci do szkoły. PKS jest o 100% droszę bilety od Roj busa a autobusy to tylko przystrojone gruzowisko na kółkach.